Tak, wiem, że mamy już luty. Tak, wiem, że co do zasady postanowienia noworoczne formułujemy w styczniu, a nie w lutym. Tylko po pierwsze ja lubię łamać odgórnie ustalone zasady, a po drugie chciałam, żeby właśnie minął styczniowy szał. Bo to właśnie wtedy ulegamy wszechobecnemu zwyczajowi składania deklaracji dotyczących tego i jacy będziemy.

 

Styczniowe postanowienia nie działają

Zauważam jednak, że te postanowienia kończą datę przydatności wraz z początkiem drugiego tygodnia stycznia. Kiedy już ochłoniemy i zdamy sobie sprawę, że te postanowienia, to jakieś takie nie moje były, że je ustaliłam tylko dlatego, że wszyscy to robili.

Dlatego właśnie teraz, w lutym, piszę do Ciebie ten artykuł, w którym zachęcam Cię do prawdziwego, zgodnego z Tobą ustalenia Twoich postanowień na nowy rok. Minął szał postanowień styczniowych, jeśli też je ustaliłaś, możesz teraz zrobić sobie resumé. Jak Ci poszło? Czy je zrealizowałaś? A jeśli nie, to co Ci w tym przeszkodziło?

A teraz mądrzejsza o te doświadczenia, wyciągnij wnioski. Dlaczego? Bo chciałabym zaproponować Ci jedno noworoczne postanowienie. Jest ono bardzo ważne i zależy mi na tym, aby naprawdę udało Ci się je zrealizować.

 

W tym roku bądź świadomą mamą

Bardzo wiele postanowień noworocznych, szczególnie jeśli chodzi o nas, kobiety, dotyczy naszego ciała. Chcemy o nie zadbać, zrzucić to i owo.  Być może patrzysz na siebie w lustrze i widzisz, że gdzieś tam masz za dużo fałdek.  A może jesteś właścicielką „zimowej opony”, która Ci nie służy, źle się z nią czujesz i chciałabyś się jej pozbyć.

Tak samo popatrz na siebie jako mamę z lotu ptaka. Których partii Twojego rodzicielstwa chciałabyś się pozbyć?  Może dajesz swemu dziecku za mało samodzielności, za często tracisz cierpliwość, a może myślisz o wypracowaniu nowego sposobu komunikacji, który służyłby Wam lepiej niż ten zeszłoroczny.  Albo chcesz mieć więcej czasu dla dzieci? A teraz przygotuj sobie plan treningowy. Tak jak ćwiczysz na zajęciach fitness lub na siłowni. Ustal, czym zajmiesz się w pierwszej kolejności i ćwicz.  Wzmocnij ten mięsień – to  naprawdę da się zrobić.

Musisz jedynie zrezygnować z automatyzmów. A wiesz czym są ? To tak jak stare buty – wygodne, ale nieeleganckie.

A później koniecznie zadbaj o swoją uważność.  Sprawdzaj ze sobą, kiedy chcesz znów zareagować po staremu i zatrzymuj się. Bierz oddech i decyduj, że tym razem chcesz inaczej.

Tym właśnie jest bycie świadomą mamą.

Na początku może to być trudne, ale jeśli kiedykolwiek ćwiczyłaś na siłowni lub fitnessie, to wiesz, że początki bywają niełatwe. Ale później mięsień jest tak wyrobiony, że aż sama jesteś zdziwiona. Nowe umiejętności wychowawcze też można wyćwiczyć, a im częściej będziesz próbować, tym szybciej osiągniesz efekty.

To jak, co chcesz zmienić w swoim rodzicielstwie w tym roku?

Co jest Twoim automatyzmem, z którym chcesz się pożegnać?

Co robisz z tego powodu, że zawsze tak działałaś? Czy to służy Tobie i Twemu dziecku?

Co nowego, lepszego dla Was, chciałabyś wprowadzić do Waszej relacji?

W jakich obszarach swego rodzicielstwa chciałabyś coś zmienić?

No i „last but not least” – co chciałabyś zmienić w sobie? Tak, w sobie, nie w Twoim dziecku?

 

Trzymam za Ciebie kciuki. Jeśli zechcesz, podziel się w komentarzu tym, co postanawiasz.

Podziel się postem!

Spodobał Ci się artykuł? Uważasz, że jest wartościowy? Jeśli tak, to bardzo się cieszę :)
Zostaw swój komentarz i podaj dalej. To dla mnie ważne. Dziękuję, Asia